Za nami kolejny rok, rok pełen wrażeń, przygód i zdobytych umiejętności. Niestety to też czas pożegnań z niektórymi przedszkolakami. Z tej okazji, jak co roku, zaprosiliśmy Starszaki na „zieloną noc”. Ochotnicy, wyposażeni w śpiwory, przytulanki i latarki, punktualnie o 19 stawili się w przedszkolu. Po czekoladowej kolacji, dzieci od razu wskoczyły w swoje posłania, ale o spaniu nie było mowy. Wyruszyliśmy na spacer po ciemnym i cichym przedszkolu oraz pobawiliśmy się wspólnie w ciemnościach. Wieczorową porą wszystko wydawało się takie inne… O 21 umyliśmy zęby i byliśmy gotowi do spania. Wysłuchaliśmy „opowieści z dreszczykiem”, niektórzy nie dotrwali do końca i smacznie zasnęli. Obyło się bez tęsknot i nocnych strachów. Wszyscy byli bardzo dzielni. Noc była krótka. Skoro świt wstały pierwsze „ranne ptaszki”. Po śniadaniu udaliśmy się do ogrodu w poszukiwaniu skarbu. Zielona noc w przedszkolu to nie tylko sprawdzian odwagi i samodzielności, ale przede wszystkim to jedna z tych przygód, których się nie zapomina.